01.12.2005 :: 10:16 | Link | Wypowiedziały się już (7)osoby
Do narodzin zostało 14 dni, chociaż lekarz pzewiduje, że nawet maleństwo może urodzić się 2.01.2006, byłaby wtedy rok młodsza i pewnie załapałaby się na "becikowe". Pokój już przygotowany na przybycie nowej obywatelki RP, ostatnim zakupem było łózeczko. Złożyliśmy je szybko i sprawnie, ma 3 poziomy mocowania materaca i wyjmowane dwa szczebelki. Pościel i materac (konicznie gryczano-kokosowy) też już czekają na nową właścicielkę. Z ciekawostek tylko jeszcze dodam, że ostatnio po zakupach w hurtowni, z rzeczami dla maluszków, ledwo zamknelismy samochód. Dziecko to jednak nie jest tania "imprezka" :)

TATA
18.12.2005 :: 16:29 | Link | Wypowiedziały się już (5)osoby
Leżakowanie
Dzisiej wylądowaliśmy w szpitalu, planowana wizyta kontrolna, prawie udało nam się wrócić do domu, ale po otrzymaniu wyników badania KTG została Gosia przyjęta do szpitala. Jak to Gosia ładnie ujęła z objawów przedporodowych to na razie występuje stres u mnie :)
KTG załatwiła nasza córeczka, bo straszny z niej śpioszek i rano śpi i się nie kręci... ale w nocy istna dyskoteka.
Czekajcie na kolejne informacje z "frontu" ja jadę do szpitala oczekiwać na córkę
TATA
19.12.2005 :: 20:27 | Link | Wypowiedziały się już (31)osoby
NARODZINY
Nutella w sklepie rano dla Gosi: 4,99 pln
Indywidualna sala porodowa: 500 pln
Narodziny córki: bezcenne
O 10:30 przyjechałem do Gosi w odwiedziny, poinformowała mnie na wstępie, że już jej wody odeszły, czyli wszystko się zaczeło.
Zejście do sali porodowej, koło 11:30 zaczęły się skurcze, podpięli Ją do KTG (mierzy skurcze) i kroplówki. Wszystko przebiegało sprawnie i po przesiadce z łóżka na fotel do porodów, i 2 skurczach położna oznajmiła, że jest już główka. Córka urodziła nam się o 13:50 dzisiaj czyli 19.12.2005 r. Ważyłą 3,600 kg i mierzyła 58 cm (to większa nawet niż ja). Urodziłą się piekna zdrowa i wypoczęta. Mama czuje się dobrze, nasze małe maleństwo też.
Pępowinę sam ciąłem, coś niesamowitego. Do samego końca siedziałem i wspierałem Gosie przy porodzie. NIE ZEMDLAŁEM :)
Jedno z jej pierwszych zdjęć:

PS. Jak ochłonę to napiszę więcej.
Rano jade w odwiedziny na 10 i przyniosę kolejne wieści z "frontu"
TATA
20.12.2005 :: 20:04 | Link | Wypowiedziały się już (8)osoby
Poranna foteczka, mała wyładniała :) Leży spokojnie i nie płacze za dużo:

Wieczorkiem na kolejnych odwiedzinach troszke popłakała bo była głodna, ale tak to jest strasznie grzeczna i ciekawa świata

Jeszcze raz dziekujemy za życzenia i gratulacje.
PS. A imię już jest już prawie klepnięte :D
TATA
21.12.2005 :: 22:34 | Link | Wypowiedziały się już (5)osoby
Dzień 3
Fotki na specjalne życzenie Ryśka :)
Tutaj ulubiona minka małej

A tutaj wylegiwanie się

Oczywiście gdy odwiedza ją dużo osób to jest spokojna i grzecznie śpi, a kiedy jest z mamą albo ja wpadam w odwiedziny to potrafi ostro płakać i pokazywać kto jest najważniejszy :)
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to obie panie jutro zostaną wypisane ze szpitala. Obie są zdrowe troszke zmęczone, ale szczęśliwe :)
PS. Imię ogłoszone zostanie jutro :)
PS1. Na narty w tym roku mała się jeszcze nie wybiera :)
TATA
22.12.2005 :: 21:25 | Link | Wypowiedziały się już (7)osoby
No nie, dali mi na imię Gabriela Aleksandra

25.12.2005 :: 18:40 | Link | Wypowiedziały się już (2)osoby
Pierwsza Wigilia
Gabrysia dostała na swoją pierwszą Wigilię kilka prezentów:

Serdecznie dziękujemy za wszystkie życzenia.
Gabrysia je strasznie dużo, śpi po 6h w ciągu nocy i nie sprawia nam kłopotów.
Rodzice
26.12.2005 :: 19:21 | Link | Wypowiedziały się już (3)osoby
Gabrysia ma już tydzień
Nasza słodziutka córeczka mocno nas dziś wymęczyła. Płakała i żaliła się nam przez dość długi czas,a my jako jeszcze mało doświadczeni rodzice nie mogliśmy dojść do tego o co chodzi tej małej istotce:( Na szczęście w końcu usnęła.I jak się patrzy jak słodziutko śpi to aż trudno uwierzyć,że ta kruszynka może narobić tyle hałasu:)

Mama
27.12.2005 :: 21:23 | Link | Wypowiedziały się już (5)osoby
Tatuś już się nie może doczekać kiedy jego córeczka zacznie chodzić:) Co więcej patrząc jak Gabrysia wierzga swoimi nóżkami chętnie też by już gdzieś podreptała. Na razie "skazana" jest jednak na transport w troskliwych ramionach mamy i taty:)

Mama
29.12.2005 :: 22:36 | Link | Wypowiedziały się już (9)osoby
Czyżby pierwszy uśmiech?
Oczywiście jeszcze zupełnie nieświadomy ale za to ogromnie słodziutki:) Niestety takich uśmiechów Gabrysia nie daje nam ogladać zbyt często. W ogóle dziwne,że cioci Ani udało sfotografować się jeden z nich :)

Mama
PS. Zdjęcie poprawione :)